Pensje w Polsce pół wieku za unijną średnią
W ostatnich latach poziom średniego polskiego wynagrodzenia
stale rośnie, tym samym odrabiamy duży dystans wobec bogatszych krajów Unii Europejskiej. Jednak ta
przepaść wciąż jest ogromna. Aby polskie zarobki zrównały się ze średnią unijną, potrzeba aż 59
lat.

Minione ćwierć wieku to dla polskiej gospodarki okres dynamicznego
rozwoju. Od 1991 r. nie odnotowano ani jednego roku z ujemną dynamiką PKB, co jest unikalnym
wynikiem wśród wszystkich krajów obecnej Unii Europejskiej. Dynamiczny rozwój polskiej gospodarki
nie w pełni przekłada się jednak na wzrost wynagrodzeń. W latach 2000-2017 płace w Polsce rosły
rocznie średnio o 0,9 proc. wolniej niż dynamika PKB. Od 2000 roku PKB w Polsce wzrósł o 83,8 proc.,
tymczasem średnie polskie wynagrodzenie – po uwzględnieniu inflacji – zwiększyło się tylko o 59,6
proc. Jak wynika z raportu Grant Thornton, gdyby ta dynamika wynagrodzeń w Polsce rosła równo ze
wzrostem PKB, przeciętny zatrudniony w Polsce pracownik w 2017 roku średnio zarabiałby o 1834 zł
brutto więcej, niż ma to miejsce obecnie (średnia pensja wynosiłaby nie 4517 zł a 6351 zł).
A zliczając łącznie od 2000 roku wszystkie „stracone” w ten sposób pensje, przeciętny Polak
zarobiłby o 190,3 tys. zł więcej.
Polsce pod względem wynagrodzeń nadal wiele brakuje też do
średniej unijnej. Według danych z Eurostatu, średnie miesięczne wynagrodzenie mieszkańca UE wynosi
prawie 2,9 tys. EUR brutto. Jest to niemal trzy razy więcej niż średnie zarobki mieszkańca Polski,
którego miesięczna pensja wynosi 982 EUR. Najwyżej w zestawieniu najlepiej zarabiających państw UE
znajduje się Luksemburg, którego pracownik dostaje średnio ponad 4,5 tys. EUR miesięcznie. Najmniej
zarabia się natomiast w Bułgarii (460 EUR miesięcznie). Te wyniki stawiają Polskę na ósmej pozycji
od końca w rankingu na średnie miesięczne wynagrodzenia w Unii.
Na podstawie danych z
Eurostatu w raporcie stworzono symulację procesu doganiania przez Polskę bogatszych państw UE pod
względem średnich wynagrodzeń. Obliczenia oparto na założeniu, że dla każdego państwa dynamika
wynagrodzeń z ostatnich trzech lat, dla których dostępne są porównywalne dane (2014-2016),
utrzyma się na tym poziomie w przyszłości.
Ile miesięcznie zarabia
się w Polsce, a ile w Unii Europejskiej

Według raportu Grant Thornton, gdyby w Polsce średnie
wynagrodzenie wzrastało stale o 4,53 proc. rocznie (dynamika odnotowana w latach 2014-2016), to nasz
kraj najszybciej dogoniłby Portugalię – stałoby się to już w marcu 2023 roku. Ostatnim doganianym
krajem byłyby natomiast Niemcy – ze względu na relatywnie wysoką dynamikę wzrostu płac odnotowaną w
ostatnich latach u naszych zachodnich sąsiadów (w porównaniu do innych bogatszych krajów UE)
wynagrodzenia Polski i Niemiec zrównałyby się dopiero w maju 2077 roku.
Co ciekawe, dokładnie
w tym samym czasie – w maju 2077 roku – dogonilibyśmy również średnią pensję w całej Unii
Europejskiej. Na pierwszy rzut oka może wydawać się to nieco zaskakujące. Intuicja podpowiadałaby,
że średnia unijna zostanie osiągnięta znacznie wcześniej, tzn. gdzieś w połowie między pierwszym i
ostatnim dogonionym państwem. Należy jednak pamiętać, że do obliczenia średniej unijnej brane są pod
uwagę nie tylko te kraje, które uda nam się dogonić (bogatsze od Polski i z niższą od nas dynamiką),
ale też te biedniejsze państwa, których naturalnie nigdy nie „dogonimy”, bo już teraz je
wyprzedzamy. Uwzględnienie tych państw sprawia, że okres doganiania średniej unijnej „wydłuża
się”.
Przewidywane daty, w których Polska dogoni pod względem przeciętnego wynagrodzenia
poszczególne państwa UE
 Źródło: Obliczenia Grant Thornton na podstawie
Eurostatu. Do kalkulacji przyjęto realną – po uwzględnieniu inflacji – dynamikę wzrostu wynagrodzeń,
odnotowaną w poszczególnych krajach w latach 2014-2016 (ostatnie dostępne porównywalne
dane).– Przedstawione w raporcie obliczenia bazują na założeniu
utrzymania dynamiki wynagrodzeń. Zdajemy sobie oczywiście sprawę, że prawdopodobieństwo spełnienia
się takiego założenia, zwłaszcza w długim okresie, jest niskie. Tym niemniej takie podejście pozwala
odpowiedzieć, choćby w przybliżeniu, na pytanie, które nurtuje wszystkich Polaków – kiedy nasze
wynagrodzenia osiągną poziom europejski? Z naszych obliczeń wynika, że to perspektywa bardzo
odległa – Tomasz Wróblewski, Partner Zarządzający, Grant Thornton.
Firma Grant Thornton
postanowiła również sprawdzić, kiedy wynagrodzenia w Polsce osiągną aktualny stan średniej unijnej
i innych krajów UE. Innymi słowy, staramy się odpowiedzieć na pytanie, ile lat dzieli nas od
poziomów, jakie obecnie panują w krajach UE. W tym przypadku podczas obliczeń założono, że
wynagrodzenia w Polsce rosną w tempie 4,53 proc. (odnotowanym w ostatnich trzech latach), natomiast,
dla pozostałych państw przyjęto zerową dynamikę.
Okazuje się, że jeśli wynagrodzenia w
Polsce będą rozwijać się w takim tempie, jak w ostatnich latach, to poziom zarobków, jaki obecnie
panuje średnio w UE, osiągniemy za 21 lat. Z kolei jeśli chcielibyśmy porównać się do wysokich
zarobków Luksemburga oraz Danii – Polska jest aktualnie 32 lata w tyle za tymi państwami. Jeśli
chodzi o Niemcy – ich obecny poziom osiągniemy za 28 lat.
– Skrócenie tak długiego okresu dzielącego nas od poziomu europejskiego będzie
możliwe wyłącznie w przypadku dynamicznego wzrostu efektywności polskiej gospodarki, a to z kolei
wymaga wzrostu innowacyjności polskich firm. Tworzenie sprzyjających warunków do rozwoju
przedsiębiorstw powinno być priorytetową troską państwa. Uważamy, że istnieją spore rezerwy w
zakresie kreowania środowiska sprzyjającego rozwojowi biznesu w Polsce. W warstwie werbalnej
rozumieją to wszystkie kolejne rządy. W warstwie realnej, na horyzoncie nie widać istotnej poprawy
warunków prowadzenia biznesu. A stawka jest wysoka, ponieważ w ostatecznym rozrachunku wydajniejsze
przedsiębiorstwa to silniejsza gospodarka, a to daje podstawę do wzrostu wynagrodzeń, co tworzy
dobrobyt społeczeństwa – uważa Tomasz Wróblewski, Partner Zarządzający, Grant
Thornton.Źródło: Grant Thornton - jedna z wiodących organizacji audytorsko-doradczych
na świecie, jest wyłącznym partnerem Grant Thornton International w Polsce.
dodano: 2018-12-10 05:55:03
|