Chcesz otrzymywać najnowsze wiadomości
Felietony
Na pohybel podsłuchom

Jerzy Byra

Jak świat światem, podsłuchy były, są i będą. Raz są skuteczne, innym raz mniej lub wcale. Przykładów na to wiele, krajowych i na skalę globalną. Nawet się ostatnio zintensyfikowały. Czynią to konkurenci, zausznicy i służby specjalne. Wprawdzie efekt z tego taki, że ktoś na tym wygrywa, ktoś przegrywa. Co też sprawia, że rodzi sporo formalnej obrazy i machania szabelką, ale żeby aż kruszyć kopie, to nie. Bo i po co, przecież zasada partnerstwa w tym przypadku nie istnieje. Zresztą, nikt nie jest w stanie przeanalizować ogromu pozyskiwanych przez nasłuchy danych. I tym, niezbyt optymistycznym akcentem, na zgubę podsłuchom, zacznijmy na serio.
    Nowe technologie, innowacyjność – terminy za którymi mają pójść rozwój gospodarczy, nowe miejsca pracy i dobrobyt. Czy rzeczywiście, my Polacy, rządzący i obywatele – jesteśmy zdolni do tego, by sprawić taki stan rzeczy – jeśli pod względem innowacyjności zajmujemy 24. miejsce wśród 27 państw UE. Na pewno jesteśmy mądrzy i zdolni do wyrzeczeń. Szkoda tylko, że brakuje nam wytrwałości i solidarnego dążenia do celu oraz bezstronnego oceniania sukcesów i porażek. Brakuje nam też kapitału. A bez niego na wolnym rynku, trudno dokonać coś wielkiego. O czym inni mówili już dużo wcześniej. Na dowód, fragment przemówienia H. Clay’a przed Kongresem Amerykańskim w Waszyngtonie, z lutego 1832 r.: „Koncepcja wolnego rynku świetnie brzmi w teorii, lecz aby ją uczynić sprawiedliwą w praktyce, Francja musi odroczyć jej wprowadzenie na okres kilkudziesięciu lat. Do momentu, w którym dorówna ona Wielkiej Brytanii w zasobach kapitału, produkcji przemysłowej i kilku innych dziedzinach, w których teraz znacznie ustępuje Wielkiej Brytanii”. No cóż, my też tym krajom ustępujemy, choć w kryzysie byliśmy lepsi. Więc może się uda i dogonimy ich szybciej niż diagnozował Clay. Na przykład prof. Balcerowicz uważa, że już w ciągu 20 lat, pod względem poziomu rozwoju gospodarczego, Polska może dogonić Niemcy.
    Co by to nie miało znaczyć, obecny rząd stara się jak może, by przyspieszyć rozwój i przysporzyć nam uznania w świecie. Na tę okoliczność przedstawiamy raport „Made in Poland”, opracowany w ramach kampanii promocyjno-informacyjnej Ministerstwa Gospodarki, który mówi o najważniejszych makroekonomicznych trendach w polskiej gospodarce i możliwościach eksportowych piętnastu sektorów o największych możliwościach rozwojowych. Te informacje dopełniamy jeszcze ekspercką oceną Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości mówiącą o uwarunkowaniach powstawania i rozwoju przedsiębiorczości w Polsce. Mówimy także co temu rozwojowi przeszkadza – w prezentacji wyników badania PwC, które wykazują dużą skalę korupcji w przetargach publicznych w Polsce. Bardzo pozytywną dla nich przeciwwagą jest prezentacja systemu Proteus – jednego z największych projektów badawczo-rozwojowych w Polsce, łączącego wiele jednostek zadaniowych w operacyjną całość. To z całą pewnością nasza  innowacyjna chluba, nawet w skali światowej. Dlatego też zagadnieniom innowacji poświęcamy sporo uwagi. Najpierw prof. Dobiegała-Korona omawia jeszcze nie powszechny temat innowacji wartości. Z kolei, za GUS-em informujemy o działalności innowacyjnej przedsiębiorstw; prof. Jerzy Hausner podpowiada jak awansować w światowej lidze gospodarczej, a prof. Krzysztof Rybiński, jak odwrócić trend spadku innowacyjności w Polsce. Stosowną ilość miejsca poświęcamy również kolejnej edycji konkursu o Nagrodę Prestiżu RENOMA ROKU 2013. W rozmowie z prof. Katarzyną Majchrzak, przewodniczącą Kapituły, między innymi uzasadniamy dlaczego dbałość o reputację jest taka ważna. A jak ważne jest przygotowanie wstępu do prezentacji, o tym już na zakończenie przekonuje prof. Lewandowska-Tarasiuk. W swoim stałym felietonie tradycyjnie udziela rad, jak atrakcyjnie przygotować wstęp do prezentacji, przykuć uwagę słuchaczy i wzbudzić potrzebę w niej uczestnictwa. (grudzień 2013)
 
 

dodano: 2013-12-09 09:45:50