Felietony
Blef doskonały... Ewa Lewandowska-Tarasiuk Różne techniki blefu stosują negocjatorzy, działacze społeczni i polityczni. Błef stosowany przez kandydatów na różne funkcje partyjne i państwowe służyć ma przekonywaniu np. elektoratu wyborczego do ludzi i ich programów, a w konsekwencji spowodować, by członkowie tego elektoratu oddali swój głos na taką a nie inną partię... Wyobraźcie więc sobie Państwo, jak przekonująco muszą brzmieć słowa, jak ujmujący musi być uśmiech, jak serdecznie zapraszający gest ręki, gdy w drzwiach salonu czy gabinetu pojawia się osoba, z którą za chwilę możemy zawrzeć handlowy układ, która okazać się może atrakcyjnym partnerem do współpracy. Jeśli np. kobiecy głos przekazuje zwroty nacechowane emocjonalnie:
Warto pamiętać, iż sztuka blefu doskonałego powinna być sztuką szlachetnych manier i finezyjnych metod, a wyrażają się one właśnie w języku. Zaleca się więc stosowanie zwrotów kurtuazyjnych, odwoływania się do tajników myśli, pragnień, aspiracji odbiorcy. Elegancja formy i treści uwiarygodnia atrakcyjność proponowanego interesu, tworzy klimaty przyzwalające na trudny dialog w negocjacjach. Twórcy blefu muszą, oprócz znajomości praw ekonomicznych, mieć także świadomość mechanizmów dyktujących zachowania odbiorców i klientów, znać słabości ludzkiej natury, na które mogą skutecznie oddziaływać. Dlatego biznesmen, posługujący się nieszkodliwym w konsekwencji blefem, potrafi działać na wyobraźnię partnera, wyzwalać jego namiętności i żądze np. chęć posiadania, pasję zwielokrotniania, wzbudzać zachłanność i ekspansywność, namawiać do ryzyka, przekonywać do fascynująco intratnej transakcji... Blefujący biznesmeni to dobrzy ekonomiści i jeszcze lepsi psychologowie. To właśnie znajomość mechanizmów psychologicznych, pozwala osiągnąć mistrzostwo w sztuce blefu i dostrzec jego wielką dla biznesu przydatność. Dzięki tej sztuce można np. kształtować zachowania konsumenckie, wpływać na zachowania pracownicze, skutecznie negocjować z partnerem... Można postawić tezę, iż mistrzowski blef uszczęśliwia ludzi. To przekonanie pozwala... blefować uczciwie, bowiem sami stajemy się twórcami i ofiarami tej przecież niewinnej, acz niezbędnej sztuki w życiu i w biznesie. Należy tylko subtelnie i finezyjnie wyczuwać granice jej balansu, bowiem można a nawet trzeba ów blef uprawiać w dobrej wierze. Jedynie wtedy będzie on doskonały i skuteczny. (grudzień 1999) dodano: 2012-03-02 15:40:00 |